wychodzę z domu i idę do labolatoriumj

Jesteś pod drzwiami widzisz przez okno pokemony

wchodzę do labolatorium
-Dzień dobry przyszłam po startera

Nikogo nie zastajesz ale widzisz list zaadresowany do Ciebie

czytam list

Do Kaji

Przykro mi nie ma mnie teraz w mieście musiałem wyjechać w celach służbowych, w moim barku jest 5x pokeball 2000$ i pokedex są twoje wybierz sobie startera jednego z lezących na stole masz do wyboru Torchica, Mudkipa albo Treecko.
Mam nadzieję że wkrótce cię zobaczę

Profesor

idę po potrzebne rzeczy i idę po torchica

Torchic
Lvl: 5
Płeć: Samica
Natura: Dumna
Ataki:żar, dziobanie

wypuszczam pokemona
Hej mała jestem Kaja i będę twoją trenerką mam do ciebie parę pytań czy podoba ci się imię Sami i czy wolisz pokazy czy walki?

Torchic uważa że to imię jest zbyt pospolite i brzydkie , nie lubi walczyć tylko pokazywać że jest piękna

-A jakie chcesz mieć imię ,a w pokazach nie tylko chodzi o piękno ale o zgranie z pokemonem i pokazanie jego siłę .

Torchic nie wiem podaj mu możliwości wyboru

Selena  ,Lil, Lucy,

spodobało jej się imię selena

-Więc masz na imię Selena choć my poszukać przyjaciół a wolisz być w pokeballu czy na moich rękach ?

Pokemon patrzy na ciebie,po czym biegnie wesoło przed siebie,widocznie woli być poza ballem

-Dobrze cho ćmy poszukać przyjaciół
biorę Selene na ręce

Idziecie przed siebie gdy nagle zderzacie się z kimś

-Sorki

-Nic się nie  stało jestem Molly

-A ja Kaja miło mi cię poznać

-Mi też jakiego masz startera?

-Oto mój starter .pokazuje jej Selene
-A jakiego ty masz?

Ja mam Mudkipa

-Mmudkipy są słodkie

-Wiem,kim chcesz zostać?

koordynatorką a ty ?

-Hodowcą wodnych pokemonów,masz rodzeństwo?

-Tak mam starszego brata jest liderem w sali w Pastori.

-Moim bratem jest Wallace

-Co ,masz fajnie każdego dnia możesz patrzyć jak on trenuje z miloticembym .Chciała bym  go poznać .

-Tak Milotic mojego brata jest wspaniała,choć to nie do końca jest tak jak sobie to wyobrażasz,jakie masz pokemony?

mam Ttorchica ariadosa i ambasnowa

-Ja posiadam Dragonir, Milotic ,Mudkipa,Kingdra i Finneona

-My tu gadu gadu a trzeba zacząć podróż.

-Więc chodźmy

-Ok .

-To dokąd najpierw?

-Nie wiem może do Pastori odwiedziła bym brata?

-Więc chodźmy

-Przy  okazji złapie pokemona

-Jakiś konkretny typ?

-yyy normalny

Idziecie drogą widzicie rozwidlenie gdzie idziecie w lewo czy w prawo

w prawo

Idziecie w prawo wokół was jest piękna łąka na której bawią się wesoło pokemony,w oddali majaczy jakaś budowla

-Ciekawe .mówie o budowli
-Szukamy jakiś pokemonów?

-Mnie interesują tylko wodne pokemony ewentualnie smoki  wątpię by były na łące ale możesz rozejżeć się otacza nas wiele pokemonów

-Ok jak znajde pokemony typu woda i smok zawołam cię .

-Ewentualnie gdybyś znalazła Eevee,bo mam przy sobie kilka wodnych kamieni,jeden ognisty i elektryczny dostałam je od ciotki która jest archeologiem

-ok.
ide szukać słodkich pokemonów

Biega wokół ciebie mnóstwo pokemonów

-Patrze jakie to pokemony

-Hej  który chcę ze mną podróżować?

Brak jakiekolwiek reakcji

-Nie wstydzicie się

Pokemony nie są zainteresowane

odradzam się i idę dalej

Nie widzisz nic ciekawego poza majaczącą w dali za tobą budowlą

szukam dalej

Nic

szukam dalej

Widzisz pełno pokemonów ale widać że nie są tobą zainteresowane

bawię się z moją Seleną

Zaczyna się ściemniać

chowam Selene do pokeballa

Zrywa się chłodny wiatr,Molly podbiega do ciebie
-Chodź zbiera się na burze musimy znaleźć miejsce na nocleg najlepiej taki gdzie woda się nie dostanie

-Ok

Za wami majaczy dziwna budowla

-Może tam co?

-Chodźmy-zaczyna biec w kierunku budowli

biegnę za nią

Gdy się zatrzymujecie przed wami są jakieś ruiny

tam się schowamy

Widzicie trzy zruiniałe budynki:świątynie,jakiś magazyn i coś w rodzaju wielkiej pustej sali do której się chowacie?

-Ciekawe czy są tu jakieś pokemony?

Zaczyna kropić

-Jak myślisz czy są tu jakieś pokemoyn

-Wątpie

-Szkoda

Rozpadało się na dobre jesteście mokre

-O nie

-To chowamy się czy mokniemy dalej?

-Chowamy

Macie do wyboru zrumieniały magazyn,świątynia i stara pusta sala

sala

Jesteście w pustej sali,słyszycie bębnienie deszczu o mury

-Trochę tu strasznie Abomasnow wychodź

Pokemon się pojawia

-jak zobaczysz jakiegoś pokemona zaatakuj lodowym promieniem

Deszcz powoli ustaje

-Chcesz ręcznik pytam się molly

-Dzięki mam swój-odpowiada uśmiechając się

-ok

Deszcz przestał padać

wychodze na zewnątrz

-Co powiesz na zwiedzanie ruin?-pyta cię towarzyszka

-Ok

-To najpierw świątynia czy magazyn?

-świątynia

Idziecie w kierunku świątyni

-Ale jak będzie jakiś pokemon ja chcę go złapać

Jesteście przed świątynią widzicie jakiś kamień

-Co to za kamień

-Czekaj tu jest coś napisane-powiedziała podchodząc do kamienia

-Co?

-Gdym to wiedziała nie potrafię tego zrozumieć,ale to prawdopodobnie jakieś ostrzeżenie,mogę spróbować je rozszyfrować ale to zajmie trochę czasu

-Może pokedex coś zdziała

"Ostrzeżenie,ten budynek jest pradawną świątynią Trójki smoków[Dialgi,Palki,Giratiny] ten który ośmieli się wynieść coś z budynku w jakiejkolwiek postaci poczuje gniew trzech legend,więc uważaj śmiałku na to co cię tam czeka,jesteś pewien że chcesz tam wejść?"

no nie wiem

-Wchodzimy?

-Ok ale nic nie ruszamy
abasnow powrut

Weszłyście otacza was piękny widok,wszystko wykonane ze srebra,złota,kamieni szlachetnych

-Pamiętaj nie dotykamy nic

Widzisz posągi Palki, Dialgi, i Giratiny

-Ja cie

Czujesz na sobie czyjś wzrok

-Breloom wychodź jak zobaczysz pokemona użyj cento ciosa

Słyszysz straszny ryk

-Co to?!!

Widzisz cień ogromny cień

patrze go go to cień

-to..Giratina!!!!!Uciekajmy!

-AAAAA

Uciekłyście ze świątyni

-O jeny z kont on tu się wziął

-Nie mam pojęcia, ale nie wyszedł ze świątyni

-Ale mamy szęście

-choćmy do centrum pokemon

-Ok

-Masz mapę?

-Tak

-Daj mi ją

-Ok daje jej mape

-Hm najbliższe Centrum Pokemon jest 150km stąd

-Może na pokemonie tam dojedziemy

-Lepiej się przejdźmy w ten sposób możemy znaleźć jakieś fajne pokemony

ok

Idziecie i idziecie i zostało wam 100km

patrze czy niema normalnych pokemonów

Nic ciekawo nie widzicie 80km

idziemy dalej

60km

idę dalej rozglądając się

Przed oczami miga ci coś niebieskiego

skanuje to

To coś porusza się zbyt szybko pokedex pokazuje tylko:
Suicune
Lvl ?
Płeć ?
Ataki:?
Natura?
A gdy ty rozglądasz się za pokemon już go nie ma

-Szkoda .rozglądam się dalej

Czujesz wiatr wiejący z północy
-Wiesz wieje z północy ponieważ przebiegł Suicune on jest odzwierciedleniem północnego wiatru-mówi twoja towarzyszka

-Wiem lubię tego pokemona mam do ciebie prośbę może pójdziemy na północ chcę go chociaż zobaczyć może złapać.

-To że wieje z północy nie znaczy że pobiegł w tamtą stronę

-Szkoda ten pokemon jest wspaniały nie wiem dlaczego inni uważają  że on jest najsłabszą legendą.

-Kto to wie ale zapewne jest słabszy od Ho-ho

-Wiesz że on powstał dzięki mocom Ho-ho.

-Wiem,dlatego jest słabszy bo Ho-oh  go stworzył to normalne że jest słabszy od stworzyciela no i oczywiście jest słabszy od Arceusa i Giratiny

-Wiesz jak lubisz legendy i pokemony wodne to niemów tak o pokemonie legendarnym i w do tatko wodnym ok

-Wiem,ale to prawa w końcu Arceus stworzył cały świat pokemon,Giratina zaś odpowiada za odwrotności naszego świata i jest siostrą/bratem Arceusa

-Wiem ale Suicune jest fajny.

-No jest jednym z najlepszych

-Nom.

-To dokąd teraz

-Do pc

-Więc chodźmy-40km

-Może pobiegniemy

-Dobra 10km

przyśpieszam

Widzicie Pc

-Widzę pc.

-Ja terz

przyśpieszam

Stoicie przed Pc

wchodzimy
-Dzień dobry

-Witam co was tu sprowadza?

-Uleczy nam pani pokemony
patrze która godzina

-Oczywiście daj pokeballe
Jest godzina 18.15

-Proszę a czy możemy tu przenocować?

-Proszę klucze do pokoju-podaje klucze

-Dziękuje .
udaje się do pokoju z numerem który pokazuje numerek na kluczu

Widzisz pokój z balkonem i dwoma łóżkami

-To chyba nasz
patrze na numerek na drzwiach i na moich kluczach

-Tak to ten pokój choćmy

-Ok
wchodzę

Weszłaś do pokoju

-To które chcesz łóżko?

-Bez różnicy

-To ja wybieram to.
wybrałam łóżko obok okna

Twoja towarzyszka usiadła na drugim

-Co porobimy?

-Niewiem

-Ja chyba pujdę na balkon zrelaksować się i porozmyślać .

Widzisz chłopaka trenującego z Torchickiem

-Słodkiego ma torchica

Skończyli wchodzą do PC
-Fakt jest ekstra chyba do niego zejdę - powiedziała twoja koleżanka

-Ja pójdę po moje pokemony do Siostry Joe

-Ja narazie wezmę prysznic

Schodzisz na dół
Słyszysz rozmowę chłopaka z siostrą Joy
-Oto twoje pokemony
-Dziękuję idę teraz do pokoju dobranoc siostro Joy

-Siostro Joe przyszłam po moje pokemony

-Są już gotowe - siostra Joy podaje ci pokemony
Chłopak ci się przygląda

-Dziękuje.uśmiechnęłam się i wracam do pokoju

Jesteś w pokoju i co robisz?

wypuszczam Selene i się z nią bawię na balkonie

Selena świetnie się bawi

teraz ją gilgoczę

Śmieje się

teraz ją podrzucam

Selena wygląda na zmęczoną

-Odpocznij sobie ja tu jeszcze posiedzę .Chowam Selene do pokebolla.

Widzisz swoją towarzyszkę kładącą się do łóżka
-Ja idę spać, dobranoc

-Dobranoc.nucę moją ulubioną piosenkę.

Ktoś puka do drzwi

-Otwieram po cichu aby nie obudzić Molly.

Widzisz chłopaka z Torchickiem
-Cześć Kaja nie poznajesz mnie?

-Nie

-To ja Will, jak byliśmy mali często się bawiliśmy dopóki się nie przeprowadziłem

-To ty co tam u ciebie ?Widziałam że masz Torchica ja też go mam.

-Fajnie, wiesz co wyładniałaś

-Dzięki .uśmiecham się .Ty też się zmieniłeś

-Czas płynie to naturalne

Uśmiechnęłam się
-Masz racje.

-Mogę wejść?

-Tak ale będziemy na balkonie aby nie obudzić Molly.

-Jakie masz pokemony? - spytał Will

-Torchica nazywam ją Selena ,Abomasnow,Blaziken,Breloom i Bellossom i  pare pokemonów w boxsie a ty jakie masz?

-Torchicka, Vielpluma, Venusaura, Wartortla, Porugly i Pidgeot , zaczynałem podróż z Kanto

-Szkoda że się przeprowadziłeś

-Trochę szkoda, ale poznałem tyle typów pokmonów,że nawet nie wiedziałem że istnieją, bierzesz udział w pokazach czy walkach?

-Pokazy to moja pasja a twoja ?

-Walki, ale ty na pokazach na pewno jesteś cudowna

-Ja jeszcze w żadnym nie brałam udziału ale ty na pewno masz sporo odznak.zawstydziłam się

-Tak zająłem 3 miejsce  lidze Kanto, nie było łatwo.Przyjechałem bo mama powiedziała mi że ruszasz w swoją podróż, więc pomyślałem że ruszę z tobą lecz na miejscu dowiedziałem sie od twojej mamy że już ruszyłaś

-To miłe że przyjechałeś tu dla mnie .patrze się na niego

-wiesz zawsze byłaś dla mnie jak młodsza siostra :) - powiedział Will popatzrył ci w oczy i uśmiechnął się

-Ty też :).

-No jest już późno muszę iść zobaczymy się rano, dobranoc

-Dobranoc.pożegnałam się z Willem przebrałam się i poszłam spać.

Następnego dnia...
-Wstawaj ty śpiochu, pora wstawać, idziemy na śniadanie-zawołała Molly

-Ok ok zaraz wstaje. ubrałam się i zeszłam z Molly na śniadanie.

Tam na dole przy stole Will jadł śniadanie

Podchodzę do Willa .
-Mogę tu zjeść?

-Siadaj

-Dzięki.usiadłam przy stole.

Chłopak je śniadanie

też jem

-A gdzie masz najbliższe pokazy?

-Tutaj a ty gdzie będziesz walczył ?

-Jeszcze niewiem zobaczę, a kiedy są te pokazy?

-Nie wiem :) .myśle

-Moja siostra też bierze w nich udział, nie znasz jej bo urodziła się gdy się przeprowadziliśmy jest od ciebie 3 lata młodsza, moja była dziewczyna też startuje, uważaj na nią

-A kto to jest ?

-Ella, dla niej ważna jest tylko wygrana, ale moja siosta Bella dopiero zaczyna

-Pokazy do dobra zabawa.

-Pewnie tak, ale i tak wolę walki
---------------------------------------
możesz mieć przy sobie jeszcze jednego pokeomna bo masz 5

-Ale w pokazach też możesz walczyć

-Kiedyś próbowałem ale to nie jest takie łatwe, no zjadłem idę jeszcze do pokoju po Pokemony

-Ja mam pokemony przy sobie i nie długo ruszam tylko muszę się spakować i kupić sukienkę.

-To ja idę do zobaczenia - powiedział odchodząc Will
Podeszła do ciebie Molly
-Ruszamy?

-Tak tylko się spakuje

-Co to za chłopak, w którego tak się wpatrywałaś wpadł ci  w  oko co?

-To jest mój przyjaciel z dawnych lat ale się przeprowadził i byliśmy rozłączeni .

-Przyjaciel tak, mnie wyglądało to tak jakbyś sie w nim zakochała

-Ha ha ha :).

-Idź się spakuj ja tu poczekam

-Ok .idę się spakować.

Weszłaś do pokoju

zaczynam się pakować

Skończyłaś

Schodzę na dół

Zobaczyłaś Molly robiącą słodkie oczy do Willa

-Ty się w nim zakochałaś .

Molly i Will cię nie zauważyli i rozmawiają dalej

O daje klucz siostrze Joe i wychodzę ze smutną miną.

Molly przestaje rozmawiać i pochodzi do ciebie

biegnę ile mam sił w nogach

Molly staje i patrzy jak biegniesz
Pobiegłaś aż do lasu

siedzę na kamieniu i płaczę

Podchodzi do ciebie Oddish i ociera ci łzy

-Dziękuje mały

Oddish poszedł widzisz zza krzaków Willa i Molly idących trzymających się za ręce

uciekam z płaczem

Uciekłaś tak daleko że nie wiesz gdzie jesteś

wchodzę na drzewo i rozglądam się

Widzisz tylko drzewa

wracam spowrotem tak aby mnie nie zauważyli

Will cię zauważył cię, odszedł od Molly i podszedł do ciebie, chwycił cię za ręce tak że nie mogłaś uciec
-Co się stało? Czemu płakałaś...Szukałem cię z Molly, ona pociągnęła mnie za rękę gdy powiedziaa że poobiegłaś w las, nie chcieliśmy się pogubić...- Will popatrzył ci w oczy - Jesteś dla mnie naprawdę ważna, martwiię się o ciebie...

lekko się uśmiechnęłam a po chwili powiedziałam
-Ale ja widziałam jak ona się na ciebie patrzy.

-Robiła te swoje oczy bo chciała pożyczyć odemnie mojego Beautifly na pokazy, ale ja się nie zgodziłem

-Hm

-Tylko mi nie mów że byłaś zazdrosna!

-yyyy

-Chodźmy do PC

-Ok:)

Dochodzicie do PC
-Ale wciąż niewiem dlaczego płakałaś?

nic nie mówię

-Skoro nie chcesz mówić to nie mów
Will poszedł do siostry Joy

stoję pod ścianą

Moly podchodzi do ciebie,
-co ci się stało? czemu uciekłaś przedemną

nic nie mówie

-co robimy-pyta Molly

wzruszyłam ramionami

-Ja idę potrenować-Molly wyszła z PC

stoję  dalej pod ścianą ze smutną miną.

Podchodzi do ciebie Will
-Zapisałaś się już na pokazy?Możesz zapisać się u siostry Joy

-Nie będę brała teraz udziału w pokazach

-Czemu? Nie bój się przynajmniej twoje pokemony poćwiczą - powiedział zdziwiony Will

-po prostu  nie chcę

-No cóż myślałem że zobaczę cię w akcji, ale chyba będziesz dopingować swoją koleżankę Molly bo ona już sie zapisała

-Idę czwiczyć może zmienie zdanie

-Ok ja też poćwiczę - Will poszedł w innym kierunku

bellesom poszukajmy miejsca na trening

Bellosoom wykonywała podskoki z obrotami idąc z tobą (bardzo się ucieszyła, że ją wybrałaś na trening)

znalazłam dobre miejsce
bellesom czy możesz tańczyć tak jak na tym zdjęciu

potem użyj magicznego liścia żeby  utworzyły kwiat potem splącz je dzikim pnączem
potem ostry liść żeby kwiat z magiczny liść się roztroił potem ukłon

Bellosoom z gracją wykonała wszystkie polecenia, co dało przepiękny efekt zwłaszcza że na magiczny liść padały promienie słoneczne

świetnie tylko nie wiem jak ulepszyć ten pokaz

Bellosoom pokazała że gdy używa magicznego liścia może wykonywać podskoki z obrotami

dobry pomysł a jak będziesz tańczyła mogę tańczyć razem z tobą

Bellosoom spodobał się ten pomysł

-świetnie teraz pójdziemy się zapisać

Wchodzisz do PC, widzisz tam zapisującą się piękną blondynkę

-Ciekawe kto to

Dziewczyna zapisała się i spojrzała na ciebie dziwnym wzrokiem

-Ciekawe kto to mówie do siebie
podchodzę do siostry joe
-Siostro chcę się zapisać

Siostra podaje ci formularz
-Jeszcze podaj mi swój pokedex

-Proszę .podaje pokedex i wypełaniam formularz

-Już po wszystkim, pokazy zaczynają się o 17

-ok teraz jeszcze trochę poćwiczę z pokemonami

Wyhodzisz z PC

idę z bellesom poćwiczyć

Bellosoom wszystkie ruchy wykonuje pięknie

-Super bellesom teraz poćwiczy ze mną Articuno ok?

Bellosoom posmutniała ale wróciła do pokeball

-Articuno wychodź poćwiczymy twoje ataki użyj lodowego promienia na drzewo potem,dziobania

Articuno wykonuje swoje polecenia

-Dobrze powrót teraz ambasnow użyj ostrego liścia na to drzewo aby liści nie było na tym drzewie.

Abomasnow również wszystko zrobił

-Super a teraz powrót.
myśle

Siedzisz pod drzewem

myślę jakich Lepków użyć do pokazów do bellesom pasuje lepek jako płatki róży .

-O czym myślisz-podchodzi do ciebi Will

-Jakich lepków użyć

-A więc jednak bierzesz udział w pokazach! To cudownie

-Tak dzięki bellesom

-Dobrze się spisała

-Jest cudowna .

-Chyba nasze Torchicki się polubiły - Eryk pokazał na pokemony bawiące się na placu

-Tak ,ale i tak mam problem.

-Może nie znam się na pokazach, ale mnie Bellosoom przypomina płatki kwiatów

-Wiem dla Bellesom będą płatki róży tylko dla Ambasnowa i Articuno.

-Może mgła, albo lodowe płatki

-Dzięki ci idę teraz kupić lepki i poke kapsoły

Wchodzisz do centrum handlowego "Pokemopolis" - WSZYSTKO DLA POKEMONÓW

wchodzę tam i kupuje potrzebne rzeczy do pokazów.

Wracając z zakupów widzisz blondynkę z 10 torbami dźwiganymi przez służbę

-Jeny .

-O to ciebie spotkałam w centrum pokemon-powiedziała dziewczyna patrząc na twoją małą paczuszkę - jestem Ella i wiedz że mam zamiar wygrać te pokazy, więc lepiej mi nie wchodź w drogę

-Ty chyba byłaś dziewczyną wella mówił mi że tobie zależy tylko na wygraniu .

-Ooo znasz Willa, to głupek, i fakt wygrana jest dla mnie ważna

-Nie mów tak o nim rzucił cie bo dla ciebie ważna była tylko wygrana .

-Hm, chodźmy za mną - powiedziała dziewczyna do służby i poszła w kierunku 5 gwiazdkowego hotelu

-Co za wielka damulka.Bellesom podrzucam ball.-Bellesom musimy poćwiczyć .jak na nas będą spadały kawałki kwiatka zatańczymy a po paru krokach zrobimy piruet i ukłonimy się.

Bellosoom jest zachwycona

użyj magicznego liścia żeby  utworzyły kwiat potem splącz je dzikim pnączem
potem ostry liść żeby kwiat z magiczny liść się roztroił kiedy kawałki kwiatka będą opadać zatańczymy i po paru minutach zrobimy piruet i ukłonimy sie

Bellosoom wykonuje polecenia z uśmiechem na twarzy, widać że kocha pokazy

-Świetnie Bellesoom jesteś najlepsza !

Bellosoom przy piruecie nieco się zachwiała i upadła

Podchodzę do bellesom
-Nic ci nie jest mała?

Bellosoom posmutniała, powiedziała że nic jej nie jest

-Nie smuć się poćwiczymy piruety .

Bellosoom straciła ochotę i schowała sie w pokeballu

Bellesom pokaż się.podrzuciłam ball
-mi też się w życiu duszo rzeczy nie udaję wiec ćwiczę ile mogą aby mi się udało .

Bellosoom pocieszyły twoje słowa i znowu zaczęła ćwiczyć

-Bardzo dobrze a podoba ci się imię Bella?

Bellosoom spodobało się to imię (zauważyła że nadajesz imiona pokemonom do których się przywiązujesz)

-Bella jak będziemy ćwiczyć wszystko nam się uda więc ciężka praca jest najważniejsza.

Bellosoom długo ćwiczyła, bardzo się zmęzcyła

-Za twoją ciężką prace dostajesz 3 pufinki twoje ulubione i jeszcze jedną dostaniesz po twoim występnie odpocznij.

Bellosoom wróciła do pokeballa

idę do cp

-Hej Kaja, potrenowałaś? - podszedł do ciebie Will

-Tak i nawet spotkałam twoją byłą.

-Ellę?

-tak to ona powiedziała mi abym nie wchodziłe jej w drogę bo ona ma zamiar  wygrać te pokazy ale ja dam z siebie wszystko .

-i tak trzymać, choć przedstawię si Bellę moją siostrę jest u mnie

-Ok

Dochodzicie do pokoju w którym nocuje Will, widzisz tam 7 letnią dziewczynkę z Togepi na kolanach
-Bella przedstawiam ci Kaję, Kaja to moja siostra Bella
-Miło mi cię poznać, też bierzesz udział w pokazach?

-Cześć .No jasne uwielbiam pokazy .

-Jakie masz pokemony?

-Torchica moja kochana Selena  ,Abomasnow,Blaziken,Breloom,Bellossom moja kochana Bella ,Articuno i parę pokemonów w boxsie. :)

-Łał, masz cudowne pokemony pewnie wygrasz

-Dzięki . :)

-Ja was zostawiam porozmawiajcie sobie - Will wyszedł
-Ja jeszcze niewiem kogo użyję do pokazów, a ty jakiego pokemona?

-Bellossom do 1 rundy, a jakie masz pokemony?

-Togepi, Eevee, Cleffa, Igglybuff, Happiny i Azurilla wszystkie są dle mnie ważne

-A masz jakieś wstążki?

-Nie to moje pierwsze pokazy w życiu, ale ty pewnie masz ich sporo

-Ja też dopiero zaczynam .

-Ja do pierwszej rundy użyję Togepi,

-Dobry wybór a powiedz mi lubiłaś Elę byłą dziewczynę willa?

-A co zainteresowana moim bratem?

-Tak się pytam.

-Właściwie nie poznałam jej dobrze, ale widziałam w pokazach jest niesamowita!

-Na pewno jest świetna ale czemu Will ci ją nie przestawił?

-nie wiem ale mnie to nie interesowało to jego życie nie chcę się mieszać

:) :) :) :)

-skupiam się na pokazach, bo bardzo chcę zdobyć wstążkę, szkoda że Will nie chce pożyczyć mi Beautifly

-Moja koleżanka też chciała od niego pożyczyć Beautifly widać że jest do niego przywiązany.

-Tak bo jego pierwszym pokemonem był Wurmple, bardzo się cieszył gdy ewoluował,ale ma jeszcze dużo innych cudownych pokemonów

-A jakie?

-Między innymi: Ninetales, Lapras, Umbreon, Torchic, Roselia i Electrike

-No masz racje razem  podróżujesz z Willem?

-Od teraz tak, tutaj doszłam sama bo Will bardzo się spieszył żeby cię odnaleźć. Aty skąd znasz Willa?

-Do puki się nie przeprowadził byliśmy najlepszymi przyjaciółmi.

-Przeprowadził się?

-Niestety tak.

-Ha więc zakochałaś się!!!!

-Nie . zarumieniłam się

-Wiem że tak, nie martw się on też w nocy przez sen mówił twoje imię, tylko on jest wstydliwy, jeśli chcesz z nim chodzić ty to musisz  to zaproponować

-Naprawdę ?

-Tak nie mogłam przez to spać  i zastanawiałam się kto to kaja

:)
-Muszę poćwiczyć do  pokazów i kupić sukienkę więc do zobaczenia.
wychodzę z pokoju

Jesteś na holu

patrze za ile godzin będą pokazy

Równo za 3

Idę kupić szczotkę do pokemonów biegnę

Jesteś w sklepie dla hodowców

-Czy mogę tu kupić szczotkę dla pokemonów?

-Tak, mamy ich wiele wybierz sobie jaką chcesz - sprzedawca pokazał ci pudełko ze szczotkami

Poproszę szczotkę dla Abomasnowa.

-Jest tu - pokazał ci biało-zieloną szczotkę - czy ta będzie odpowiednia?

-Tak dziękuje a ile płacę?

-40$

-Proszę.
płacę zabieram szczotkę i idę do cp

Jesteś w środku

-Ambasnow pokaż się.

Abomasnow pojawia się w środku PC

-Choć będę cie czesać .

Abomasnow siada i czeka

Zaczynam go czesać.

Jest zadowolony i się uśmiecha

Cały czas go czeszę.

Podchodzi do ciebie Wll
-Pomóc ci w czymś?

-Jak chcesz możesz mi pomóc czesać mojego Abomasnowa.

-Dobrze tylko pójdę po szczotkę na górę

-Ok.

Chwilę później Will wrócił ze szczotką i zaczął czesać Abomasnowa

-Mam pytanie co ci się najczęściej śni w nocy? :)

-Niewiem nie pamiętam swoich snów gdy się budzę

-A cha.

-A tobie co się śni?

-Dużo rzeczy .

-A ostatnio?

uśmiechnęłam się ale nic nie mówię

-Muszę jeszcze pomóc Belli

-Ok a właśnie mam coś dla niej

-To choć ze mną
Wesliście do pokoju który zajmował Will z siostrą
-Cześć pomóc ci? - zapytał Will
-O hej tak Togepi ma chyba tremę ja też
-Wszystko będzie dobrze - powiedział Will

-Hej mam coś dla ciebie proszę mam nadzieje że ci się podoba

-Dzięki, przyda mi się kiedy indziej bo teraz użyję tej

-Ta też jest fajna.

-Chyba musimy się zbierać-powiedział Will

-Ok. patrze ile jeszcze minut zostało pokazów.

40 min
-A ty wszystko zabrałaś?-spytała Bella biorąc swoją torbę z ubraniami, jedzeniem, szczotką pokeballami, lepkami itp.

-Tak mam wszystko.

Dotarłyście do miejsca pokazów

-J się teraz uszykuje i i obmyślę strategię.

Do pokazów zostało 10 minut

ubrałam się w moją sukienkę : i uczesałam się i myślę przygnębiona.

Na scenę wchodzi Marian i zaczynają się pokazy
-Witajcie na pokazach w mieście Jubilife  naszymi dzisiejszymi sędziami są Pan Contesta,Pan Sukizo i prosto z centrum pokemon Siostra Joy i jeszcze oczywiście ja wasza prowadząca Marian,dziś będziemy walczyć o Wstążke miasta Floaroma,Czas rozpocząć pokazy!

jestem smutna

-A teraz przed wami Brittney
Dziewczyna wbiegła na scenę
-Beautifly strumień światła-Beautifly wyłonił się z czegoś w rodzaju świetlistego wiru przez co jego skrzydła zaczęły się mienić kolorami tęczy,dziewczyna rzuciła plastikowe dyski i krzyknęł:
-Beautifly  srebrny wiatr a do tego dodaj strzał sznurkiem-skrzydła pokemona wytworzyły błyszczący wiatr który utrzymywał dyskami w powietrzu jednocześnie sprawiając że zalśniły tysiącem kolorów, później użył sznurka by poprzebijać dyski co dało wspaniały efekt gdyż cząsteczki dysków i drobinki czegoś w rodzaju brokatu zaczeły mienić sie podkreślając piękno Beautifl'aja :
-Dobrze kończymy to Beautifly słoneczny promień w dysk-ostatni dysk poleciał w kierunku pokemona który mienił się wszystkimi kolorami Beautifl'aj  skupił siły i wystrzelił w cel(dysk) który rozbijając się zmienił się w kolorowy pył a   pokemon zalśnił jak nigdy wcześniej po czym wylądował na głowie  Brittney

-Łał

-Teraz wystąpi Suzan-dziewczyna wbiegła na scenę-Piplup na scenę -Piplup pojawiła się na scenie pięknie błyszcząc pośród bąbelków
-Teraz Piplup kręć się  wokół własnej osi a do tego bąbelkowy promień-jaśniejsze bąbelki z lepka i ciemniejsze które powstały przy użyciu bąbelkowego promienia uniosły się do góry  tworząc coś na kształt wielkiego błyszczącego wiru bąbelków.
Wir wyglądał pięknie.
-Dobrze Piplup teraz do góry  -pokemon wskoczył w wir bąbelków co dało nieziemski efekt.Piplup błyszczał wśród bąbelków które powoli zaczęły opadały w dól.
-Teraz wyskocz z wiru odbij się od sceny i użyj dziobania-Pokemon wyskoczył z wiru a jego mokre futerko dalej błyszczało z powodu bąbelków,zrobił salto odbił się od sceny poprzebijał bąbelki dziobaniem i wylądował.Mgiełka która powstała z połączenia ataków błyszczała i pokryła cała widownie i scenę

-Super.

-Przyszła pora na zwyciężczynie wielkiego festivalu Kanto Lily-na scenę wchodzi dziewczyna
-Zaczynajmy Ambipom strumień światła-Ambipom wyszła wśród serpentyn.
-zaczynamy prędkości-Z prędkości powstała jedna wielka gwiazda.
-Teraz centro cios-Gwiazda zmieniła się w pył dzięki któremu mniejsze gwiazdki które powstały w czasie uderzenia zalśniły podkreślając piękno pokemona.
-jeszcze raz prędkości-Tym razem pokemon utworzył coś na kształt rombu z gwiazd.
-Kończymy to teraz wskocz do prędkości i użyj podwójnego uderzenia,
do tego dodaj obroty-Pokemon  wskoczył do środka rombu cały czas się kręcąc się cały czas jej ogony zaczęły świecić na różowo i uderzać o gwiazdki co dało wspaniały efekt.Gwiazdki po przez cios zamieniały się w pył który podczas wirowania Embipom  sprawiał  że lśniła.Pokemon zręcznie wylądował a reszta gwiazdek których nie zniszczył atak rozbijały się o scenę co wyglądało jakby Ambipom była w deszczu spadających gwiazd

patrze się na wspaniałe występy.

-Teraz Kris
Wychodze w stroju pokazowym idź Armaldo kurtyna
wychodzi z masy serc.
Armaldo podwójna drużyna użyjcie starożtnej mocy i niech się kula złączy i rozbijcie ją Hiper Promieniem.
Armaldo kopiuje się na czetry postacie. Starożytna moc efektywnie się łaczy i znika wspaniale zamieniając się w pył który pokrywa cąłą drużyna.
Armaldo użyj metalowego pazura i niech się przetrze o ramienia twoich klonów co też tego używają.
Podczas przetarcia tworzył się srebrny proszek i pokrywał ciało armaldo błyszcząc jego ciało.
Armaldo niech twoje klony użyją hiper promienia na siebie ,żeby wszystkie trzy tak wycelowały ,żeby zderzył się z innymi i ty rozbij to wyskakując metalowym pazurem.
Armaldo gdy rozbił hiper promień znajdował się nagle w kręgu któy pozostał i rozprysł się pięknie.
Armaldo stań obok mnie pokazując swoją siłę.

Patrze na wspaniałe kombinacje coraz bardziej przygnębiona.

-Teraz wystąpi Nika-na scenę wbiegła dziewczyna
-Azumarill użyj Wodnego pierścienia!Azumarill gdy go użył wyglądało to ślicznie
-Zakręć się 3 razy tak aby pierścienie krążyły wokół ciebie!Gdy już pierścienie krążyły wokół Azumarilla wydałam następne polecenie.
-Użyj Wodnej fali aby Pierścienie zniszczyły się i rozbłysły wokół ciebie!-Gdy już wykonał polecenie,a koło niego rozbłyskały szczątki pierścieni.
-A teraz skocz obok mnie,stań na ogonie,głowa do góry i użyj  Wodnej broni!Ona w tym czasie się kłaniam.

-Czas na Ellę naszą faworytkę, zaskoczyła na niejednych pokazach, ale czy tym razem też się uda?

Na scenę weszła Ella
-Pokaż się - z pokeballa wyszła Luminneon

Luminneon weszła do wody w której pokazywała swoje zwinne ruchy i smukłe ciało

-Obrona
Luminneon w wodzie zaczęła połyskiwać mieniąc sie pięknym zielonym kolorem
-Strumień wody
nad wodą pojawił się strumień wody a Luminneon płynęła w koło do góry
Będąc na szczycie wodny strumień opadł a Luminneon błysnęła w świetle


Tak Ella zakończyła występ

-Wspaniały występ.

-I zwyciężczyni wielkiego festivalu Hoen Olivia
-Chikorita zaczynajmy-Chikotita wyszła z pokeballa z przepięknymi płatkami róż otaczającymi ją.
Zaczęła pokazywać znaki z pnączy takie jak:serce,tulipan,stokrotka,róża  .
Następnie użyła ostrych liści,podskoczyła i z gracją machnęła swym liściem.
Chikorita używała ostrego liścia i zaczęła się obracać.Wokół niej zaczęły latać liście które pojawiły się podczas użycia ostrego liścia. Chikorita przestała się obracać, ale liście nie. Po chwili stanęła na ziemi. Liście zaczęły na nią opadać. To podkreśliło typ tego pokemona.
Wtedy użyła pnączy,aby ułożyć w powietrzu jakąś figurę.Wyglądała jak motyl.
-Za chwilę podamy wyniki,kto dostał się do drugiej rundy zostanie wybranych 4 koordynatorów

karen ja jeszcze nie wystąpiłam
-----------------------------------------
świetny występ

-Teraz Layla
-Butterfree strumień światła podrzucam pokeball-Zacznij od obrony-Pokemon pojawił się wśród piór i błyszczącego pyłu który otaczał go po chwili zalśnił zielonawym blaskiem przez co otaczające go pióra i pył zaczęły błyszczeć podkreślając piękno pokemona-Teraz  As Przestworzy a potem srebrny wiatr z obrotami przemieszczaj się przy powierzchni wody-, Pokemon motyl zaczął kręcić się używając Asa przestworzy zbierając wokół siebie pył z lepka i wylatując z wiru piór które zaczęły opadać na scenę i widownię,pokemon wirując błyszczał przez wpadające przez kopułę światło i drobinki pyłu i wody[leciał w przy tafli wody w basenik]Po czym  wzbił się w powietrze i użył fali srebrnego wiatru w wodę którą przez obroty zamienił w wieże która otoczyła pokemona-Kończymy-Zawołałam a pokemon przestał wytwarzać wir który gdy opadł sprawiał że pokemon błyszczał srebrnym pyłem i lekką mgiełką z wody,po czym ukłoniliśmy się i zeszliśmy ze sceny
-I teraz wystąpi Kaja

Wchodzę na scenę w mojej sukience
-Bella pokaż się
bella pojawia się w płatkach róży
-użyj magicznego liścia żeby  utworzyły kwiat potem splącz je dzikim pnączem
potem ostry liść żeby kwiat z magiczny liść się roztroił kiedy kawałki kwiatka będą opadać zatańczymy i po paru minutach zrobimy piruet i ukłonimy się.

-Za chwile zostaną podane wyniki

za kulisami mówie do Belli
-Dziękuje ci malutka ale nie wiem czy przejdziemy każdy miał wspaniałe występy.

Pora na Bellę

-Naprzód Togepi

Togepi pojawił się na scenie wśród serduszek


-Zacznijmy tańcem haosu


-pięknie teraz tajemnicz moc


-podskok z obrotami i ukłon

Przechodzą
1.Olivia
2.Lily
3.Layla
4.Kaja

-świetny występ.

-A ile osób  przechodzi - pyta bella

-Teraz komputer losowo dobierze pary
1.Layla vs Lily
2.Olivia vs Kaja

-Jeszcze nie wiem.

-nie udało mi się- powiedziała ze smutkiem Bella

-Że co nie przeszłam! To musi być pomyłka - słyszałas krzyczącą Ellę

-Bella nie smuć się innym razem przejdziesz .Biegnę się przebrać.

-Ale liczyłam że przejdę
-Już Bella, nie płacz - powiedział Will

przebrałam się w moją sukienkę i się uczesałam
-Bella nie martw się ok.

-Pierwsza walka Layla-Froslass 40% vs Lily-Mismagius 39% Czas:0m00s
-Teraz czas na drugą walkę Olivia vs Kaja

jestem na scenie
-Abomasnow pokaż się. Abomasnow pojawia się w srebrzystej mgiełce.

-Kurtyna Arcanine-pokemon pojawił się w deszczu ognistych gwiazd-Czas 4m30s
Kaja 90% 
Olivia 90%

Abomasnow obracaj się i użyj lodowego promienia tek abyś miał tarcze i lodową tarczą zaatakuj przeciwnika.

-Arcanine użyj miotacza płomieni z kręgiem ognia
------------------------------------------------------------------------
Czas:4:00
Kaja:75%
Olivia 85%

Abomasnow lodowa piłka potem użyj szalejąca roślina aby złapać arcanajna i rzucaj nim.

-Arcanine ognisty wodospad
-------------------------------------
Czas:2:50
Kaja:50%
Olivia66%

lodowy promień w wodospad a na Arcanine użyj zarodniki paraliżujące

[Jak masz zamiar zamrozić ogień]
-Użyj kombinacji ognistej burzy
Czas:1:00
Kaja:30%
Olivia40%

kiedy będzie cię atakować ognistym atakiem  użyj lodowego  wiatru aby jego atak przeprowadzić na Arcanine i na konie lodowy promień.

-Tunel podejdź od dołu potem miotacz płomieni
-Czas minął zobaczmy tablicę wyników
Kaja:25%
Olivia55%
Do finału przechodzi Olivia,za 10 minut odbędzie się finał
Layla vs Olivia

-Abomasnow wracaj.

Pokemon znikł

idę się przebrać

Przebrałaś się

Wychodzę z budynku  pokazów.

-Hej dlaczego wyszłaś - podchodzi do ciebie Will

-Te pokazy się już dla mnie skończyły idę ruszać w drogę.

-Poczekaj, Bella jest ciekawa kto wygra - a czy nie było by fajnie iść razem? A co z Molly?

-Musze poćwiczyć.

-Jesteś uparta, spotkamy się w PC ?

-Ok.

Will wraca do budynku

-Abomasnow pokaż się.Przepraszam cię za to że nie wygraliśmy to wszystko moja wina .Zapłakana przytulam pokemona.

Abomasnow próbował cię pocieszyć

-To wszystko prze zemnie.

Abomasnow mówi że to niczyja wina tylko tamta koordynatorka była lepsza

:)

Z pokeballa wychodzi Bellosoom i cię przytula

-Dziękuje wam ale musimy poćwiczyć.

Słyszysz z telewizora informacje o pokazach

-Zwyciężczynią dzisiejszych pokazów jest Olivia, na następne pokazy zapraszamy do Jubilife City
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

+3 lvl dla pokemonów biorących udział w pokazach

-Chcecie jeszcze raz wystąpić w pokazach?

Bella i Abomasnow kiwają głowami że tak

-Dobrze ale czeka was bardzo  ciężki trening .

Bela i Abomasnow wyglądają na zmęczonych tymi pokazami ale zgadzają się

-Dobrze odpocznijcie.chowam pokeminy do balla i idę do pc

Zastajesz tam Willa Bellę i Molly

daje siostrze Joe pokemony do wyleczenia.

Siostra Joy powiedziała że będą gotowe za godzinę

-Dobrze.

-Kaja byłaś lepsza niż ja, Bella i ta cała Ella więc czemu jesteś smutna - spytała Molly

-Musze poćwiczyć.powiedziałam nic więcej nie dodając.

-Bella, Molly telefony - powiedziała siostra Joy

Bella i Molly poszły odebrać

-Nie przejmuj się - powiedział Will patrząc ci głębko w oczy (on ma błekitne oczy)

-Dobrze ale mam prośbę.

-Tak?

-Czy byś mógł zemną potrenować?

-W każdej chwili, gdy tylko będziesz chciała

-Ok jutro rano?

-Dobrze o 5:00 Will poszedł do telefonu do Belli

Siadam na krześle.

Will wychodzi z Bellą na dwór, a Molly dalej rozmawia

-Możesz wyjść - powiedziała siostra Joy - one i tak będą gotowe dopiero za 1 godz.

-A czy mogę zadzwonić do mojej mamy?

-Oczywiście - siostra Joy pokazała ci wolny telefon

-Dziękuje .dzwonie do mamy

-Halo, kto mówi? - usłyszałaś głos swojej mamy

-Cześć mamo tu Kaja.

-Kaja? Skarbie widziałam cię na pokazach, poszło ci całkiem nieźle jeszcze musisz trochę poćwiczyć, ale jak na pierwsze pokazy było bardzo dobrze, a co u ciebie słychać?

-Dziękuje mamo a u mnię jest bardzo dobrze a co tam uwas.

-Wspaniale założyliśmy z ojcem hodowlę Aipomów, narazie mamy 2 samice i 2 samców, ale mamy też 4 jaja,  może chcesz jednego?

-Mogę dziękuje ci mamo będę o niego dbała być może zobaczysz tego Aipoma na pokazach:).

-Ale musisz poczekać te które mamy są nam potrzebne, mogę wysłać jajo chyba że wolisz poczekać aż się wykluje

-MMM poproszę to jajo .

-Dobrze ale musisz na nie uważać dam je profesorowi a z tamtąd będziesz mogła je wymienić

-Dobrze mamo.

-Trzymaj się skarbie, pamiętaj jeżeli będzie ci smutno możesz w każdej chwili do nas zadzwonić

-Ok  papa mamo   pozdrów tatę.

-Pa córeczko kocham cię

-Pa pa.rozłączam się

Siedzisz przy telefonie

-Wstaje i idę się przejść

Podbiega do ciebie Bella
-Kaja dostałam pokemona!! Zgadnij jakiego!

-No jakiego?

-Vulpixa!! A Will dostał Growlithe

-Aja dostanę jajo pokemona tylko muszę iść do profesora.

-To czemu nie zadzwonisz do niego on ci je przecież przetransportuje, zrobisz wymianę i już

-Ja wole pójść.

-Ale musiałabyś się wrócić i nie zdążyłabyś na pokazy

-Masz racje zaraz do niego zadzwonię.

-Ja pójdę pobawić się z pokemonami - powiedziała Bella i poszła

-Ok.idę zadzwonić do profesora

Siadasz przy telefonie

dzwonie do profesora

-Halo?

-Dobry wieczór tu Kaja.

-O Kaja! Gdzie jesteś?

-Za parę dni do mojego brata do Pastori .

-Czy coś się stało? Po co do mnie dzwonisz? Chyba nie tylko po to żeby porozmawiać

-Czy bym mogła odebrać jajko od mojej mamy?

-Aaa, oczywiście jajko jest gotowe ale musisz przesłać do mnie jakiegoś innego pokemona

-Moją Rattatę z boxu.

-Źle mnie zrozumiałaś ten pokemon jest u mnie, musisz przesłać jakiegoś który jest przy tobie, bo możesz mieć przy sobie tylko 6 pokemonów

-No to Brelooma .

-Dobrze, włuż jego pokeball do maszyny obok ciebie i naciśnij duży guzik

-Dobrze .Robię to co każe mi profesor.

Pokeball zniknął a zamiast niego pojawiło się Jajo

-Gotowe-powiedział profesor

-Dziękuję.

Profesor wyłączył się

-Skończyłaś? Wszystkie budki są zajęte, a muszę wykonać pilny telefon - powiedział starszy od ciebie chłopak uśmiechając się do ciebie

-Tak.odchodzę od telefonu i zabieram jajo

Podchodzi do ciebie Will
-Niewidziałaś chłopaka 14 letniego, czarne włosy?

-Widziałam starszego chłopaka jest przy telefonie a co?

-Nieważne
Will poszedł w stronę chłopaka

idę za Weelem

-Posłuchaj to okropnie ważne musisz mi to powiedzieć! - krzyczał Will - to sprawa życia i śmierci!
-Ciszej, mały słuchaj wiem że ją kochasz ale nie mogę ci powiedzieć gdzie jest, bo straciłbym pracę
-Przestań ze mna tak pogrywać ona jest dla mnie najważniejsza na świecie

Usłyszałaś rozmowę

-O kim wy mówicie?

-Kaja? Nie mieszaj się, to nie twoja sprawa!!! - krzyknął Will

-Wiesz że jestem uparta. O kim wy mówicie?!!

-Pogadamy jutro-powiedział Will do chłopaka i odszedł
Chłopak również poszedł

-Will o co chodzi ?

-Mówiłem już to nie twoja sprawa

-Rozumiem chodzi o inną dziewczynę jak nie chcesz to nie mów ja stąd idę.

-Jesteś strasznie zazdrosna, nawet nie wiesz co mówisz!

-Jeśli mi powiesz o kim mówiliście to przestane.

-Nie uwieżysz

-No kto.

-To długa historia

-Opowiadaj.

-Choćmy gdzieś gdzie nikt nie będzie na nas patrzył

-Dobrze.

Poszliście do pokoju Willa

-Widzisz ja jestem...

-Kim?

-Poke-Rengerem miałem misję w której miałem chronić księżniczkę Roxanne, ale zawiodłem została porwana muszę ją odnaleźć. To moja misja, ale ja nic do niej nie czuję, dla mnie ważna jesteś tylko ty...

-Naprawdę jak chcesz mogę ci pomóc ją odnaleźć a w pokazach mogę kiedy indziej brać udział.

-Nie niemożesz mi pomóc, ale obiecaj mi że zaopiekujesz się Bellą, ja muszę ruszać

-Ale jak coś ci się stanie albo gorsze .

-Dam sobie radę, a dotego nie jestem sam

-Proszę chcę iść z tobą Molly się Bellą zaopiekuje proszę.

-Nie nie możesz się nararzać, mam doświadczenie to nie moja pierwsza misja

-Ale proszę chcę iść z tobą nie wiem co ja sobie zrobię kiedy coś ci się stanie.

-Nie i już, idź już do siebie muszę się spakować

-Dobrze ale proszę pożycz mojego Articuno niech ci pomoże .

-Nie mogę go wziąść do misji nie wykorzystujemy pokemonów trenowanych, muszę jeszcze dowiedzieć się gdzie ona się znajduje

-No dobrze idę już ale pamiętaj sercem będę z tobą.

Wychodząc z pokoju minęłaś się z dziewczyną która weszła do pokoju Willa

-Kto to?

-Kaja to Rita, moja partnerka - przedstawił ci dziewczynę Will

-A cha .zmartwiłam się

-A gdzie Diana? - spytał Will dziewczynę

-Jaka Diana?

-W trójkę prowadzimy tę sprawę - wyjaśniła Rita - o już jest

Za tobą stała dziewczyna :

-Jest jeszcze gorzej. mówię do Weela

-Nie martw się - powiedział przytulając cię Will - A teraz już naprawdę musisz iść

-Dobrze tylko uważj na siebie a co ja mam powiedzieć Belli?

-Nic, ona wie

-Dobrze .dałam mu buziaka w policzek na pożegnanie.

Wyszłaś z pokoju i zobaczyłaś Bellę, Molly rozmawiające z Ellą

-Cześć o czym rozmawiacie?

-O następnych pokazach - wyjaśniła Molly

Ella wyszła

-A cha a ona pewnie jest na mnie zła.

-Dlaczego, może tylko tyle że jesteś od niej lepsza

-Dzięki .Macie ochotę pograć w karty akurat mam karty w plecaku.

-Czemu nie - powiedziała Molly
-Ja później dołącze chcę jeszcze pożegnać się z Willem - powiedziała Bella

-OK .To w co pogramy?

-Może w Makao?

-Mako?Co to za gra?

-Makao, to gra podobna do UNO grałaś kiedyś w UNO prawda?

-Uno to faja gra.

-Tak

Po 1h gry znudziło się wam
-Jest już późno pora się położyć

-Ok dobranoc.poszłam się położyć

Rano...

Wstałam  ubrałam się poszłam umyć zęby a potem coś zjeść.

Na dole w stołówce zobaczyłaś chłopaka z którym poprzedniego dnia rozmawiał Will

-Hej naprawdę Well ją kocha?

-Do mnie mówisz? Odczep się smarkulo

-Może i jestem młodsza ale nie masz prawa tak do mnie mówić rozumiesz?

Chłopak zajął się jedzeniem

Idę w inne miejsce i zaczynam jeść.

Po chwili twój talerz stał się pusty

odniosłam talerz i poszłam do mojego pokoju myśląc o wellu

Zobaczyłaś na łóżku jajo (kompletnie o nim zapomniałaś)
-Pora ruszać bo nie zdążymy na kolejne pokazy  powiedziała Bella trzymając jajko

-Zapomniałam o moim jaku dziękuje że je pilnowałaś .Ruszamy w drogę.

-Ruszyłyście we 3 w drogę
-A co jest w jaju? - spytały Bella i Molly jednocześnie

-Aipom

-Aipomy są słodkie
-Zgadzam się

-To prawda ciekawe kiedy się wykluje

-Wszystko się okaże

-Masz racje

Po długiej wędrówce zamiast ścieżki pojawił sie most linowy

-Musimy uwaźać

-Musimy iść gęsiego pójdę pierwsza bo jestem najlżejsza- powiedziała Bella

-Ok potem Molly a na końcu ja

Bella przeszła bez problemów, Molly również

-Teraz czas na mnie.Przechodzę powili

Słyszysz chrzest to lina pęka
-Szybko

-Zaczynam biec

Udaje ci się przebiec most, ale on sam zapadł się

-Uff udało się.

-Tak masz dużo szczęścia- powiedziała Bella - to wyglądało jak zasadzka

-Faktycznie kiedy wy szliście nic się nie stało .

-Nie się co martwić choćmy dalej - powiedziała Molly

-Ok.idę dalej

Mamy jeszcze przed sobą 30 km jeżeli damy radę dojdziemy tam dzień przed pokazami czyli za 6 dni

-Przydał nam by się Pidgeot.

-Nie martw się za 2 dni dojdziemy do małego miasteczka jeżeli będzie tam centrum pokemon prześlesz go sobie - powiedziała Molly
-A ja prześlę sobie mojego Dragonita - powiedziała Bella
-A ja mam Skarmory - odparła Molly

-Będę musiała poczekać.

-Tak ale już się ściemnia myślę że powinnyśmy rozbić obóz - powiedziała Molly

-Dobrze a ja pójdę po patyki na ognisko.

-Dobrze - powiedziały dziewczyny

poszłam po patyki

Zauważyłaś stos patyków ułożonych jak do ogniska (widać było że ktoś rozbił obóz)

rozglądam się za tą osobą

Nikogo nie zauważyłaś, ale usłyszałaś jakby jęki zza krzaków

podchodzę do krzaków

Widzisz tam związaną dziewczynę

rozwiązuje ją

-Dziękuje za pomoc, jak ona mogła to zrobić zaufałam jej - dziewczyna nagle sobie coś przypomniała - musimy go ratować on jest w niebezpieczeństwie, proszę pomóz mi

-Ale kto ?

-PokeRanger i PokeRangerka są w niebezpieczeństwie jestem Księżniczka Roxanne Francesca Delaflore mieli mnie chronić w 3 ale jedna dziewczyna porwała mnie, teraz poszła ich, ich... ZABIĆ!

-O nie wiem o kogo chodzi ten PokeRanger to jest mój... musimy ich ocalić .ruszamy w drogę.

-Choć ale przed nami szmat drogi naszczęście mam pokemony zapomniała mi je wziąść, Rapidash pomóż nam !

Pojawił się Rapidash
-To najszybszy poznany pokemon świata, zdążymy przed nią, wsiadaj

Dziewczyna nie zachowywała się jak księżniczka była jak zwykła fajna dziewczyna

-Dobrze

Po 10 min byłyście na miejscu

teraz musimy ich poszukać nie wiem co zrobię tej dziewczynie

Zauważyłaś Ritę siedzącą przed namiotem z dziwnymi ostrymi przedmiotami

-To ona abosnow pokaż się .

Rita weszła do namiotu, a Księżniczka pojechała daleko na rapidashu

skradam się do namiotu

Wokoło nikogo nie ma.
Panuje cisza

zamykam namiot
-Ambosnow użyj lodowego promienia aby zamek od namiotu jóż się nie poruszał

do obozu idzie Diana

chowam się

diana zauważa cię
-Co tu robisz?

-Księżniczka powiedziała mi że Rita chce was zabić

-Rita?

-Tak

-Gdzie ona teraz jest?

-W namiocie zamknęłam ją

-Tam jest też Will, dzięki za pomoc mała - Diana popchnęła cię tak że upadłaś wzięła twoje pokeballe schowała Abomasnowa i wywołała pinsira i scizora - zgniecicie je - rzuciła w ich kierunku pokeballe , które po koleji zostawały zgniatane aż do ostatniego - te pokemony odzyskasz tylko gdy naprawisz pokeballe, smarkulo

-O nie staram się  ją uderzyć

pinsir stanął ci na drodze
-bez pokemonów jesteś bezsilna

-Zaczęłam płakać

-sevaiper zwiąż ją
Wąż mocno cię ściskał
-Zostaw ją - zobaczyłaś na drzewie Willa - myślałaś że mnie przechytrzyłaś?

-Will jesteś tu.

-Zostaw ją - powiedział Will do Diany - Wiem że i ja nie mam pokemonów ani sprzętu Rengera obserwowałem cię cały dzień, myślałaś że śpię?
-Odpóść sobie rozumiem że ty pierwszy chcesz zginąć? O tak ratuj ukochaną ale to bez sensu - W tej chwili pochułaś że Seviper zaczyna cię mocniej ściskać i ledwo oddychasz

staram się ogryźć Sevipera

Nic nie działa patzrysz teraz na walkę Willa z pokemonami a ciebie coraz bardziej ściska

-Will na pewno ci się uda wierze w ciebie.

Po chwili straciłaś przytomność

zemdlałam

-Wszystko dobrze nic jej nie jest - usłyszałaś głos księżniczki
-Jaka ona głupia, gdyby mnie nie zzamknęła w namiocie Willowi nic by się nie stało - powiedziała Rita

Ciągle wyglądałaś na nieprzytomną ale obudziłaś się nikt tego nie zauważył

-Naszczęście przybyłam na czas i cię odmroziłam - powiedziała księżniczka

mam zamknięte oczy i słucham rozmów

-A jak Will? Wyjdzie z tego? - spytała Rita
-Narazie nic niewiadomo...Wiem że moi lekarze których sprowadziłam wykonali operację, mówią że jego stan nie jest najlepszy jeżeli przeżyje kilka następnych dni wyjdzie z tego, ale czas pokaże
-Głupia dziewczyna, jak ona mogła myśleć że to ja? Przecież wiedzieliśmy o tym z Willem byliśmy przygotowani wszystko mieliśmy w tym namiocie, ale trudno teraz Diana jest w areszcie, a ty jesteś bezpieczna wasza królewska mość... Mogę ci już to oddać

chcę mi się płakać ale się powstrzymuje

-Will się obudził-powiedział jakiś mężczyzna - można z nim porozmawiać
-Dziękuję doktorze - powiedziała księżniczka Roxanne

słucham co się dalej dzieje

Nic już nie słyszysz
Dziewczyny weszły do namiotu

wstaje i uciekam

Biegnąc wpadłaś na Bellę
-Kaja? Co się stało szukałyśmy cię całą noc z Molly

uciekłam

Potknęłaś się na kamieniu
Zorientowałaś się że nie wzięłaś swoich zniszczonych pokeballi (możesz je naprawić w PC)

szybko idę po moje pokeballe zabieram je i biegnę do pc

Gdy dotarłaś do tamtego obozowiska nigdzie nie mogłaś znaleźć pokeballi

Szukam ich

Zobaczyłaś że Rita i księżniczka wyszły z namiotu i poszły do lasu

Może są w namiocie pomyślałam
wchodzę do namiotu

Zauważyłaś tam pokeballe na ziemi po drugiej stronie namiote gdy wchodziłaś zobaczyłaś śpiącego Willa
Will był opatrzony przynajmniej w 4 miejscach jego bandarze były czerwone od krwi

zabieram pokeballe  ucałowałam Wella na pożegnanie i wyszłam z namiotu

Usłyszałaś głos Willa z namiotu
-Kaja nic ci nie jest?

-Mi nie ale ty to wszystko moja wina lepiej będzie jak sobie pójdę żegnaj.

-Nie odchodź zostań ze mną, to nie twoja wina to ja zawiodłem

-Widzisz co prze zemnie ci się stało .
wyszłam z namiotu

usłyszałaś huk z namiotu

weszłam do namiotu

Zobaczyłaś Willa wstającego z łóżka
-Nie odejdziesz nie pozwolę ci

-Za późno .

Will zemdlał

-O nie podchodzę. do niego  -Proszę obudź się.

-Słyszałam jakiś huk! - do pokoju wbiegła Rita - o nie co mu się stało?
-Kaja? - przybiegła księżniczka - Dobrze się czujesz? - złapała cię za ręce

-Okropnie to wszystko prze zemnie. wpadłam w płacz

-Nie martw się wszystko będzie dobrze, okazało się że z Willem będzie wszystko dobrze

-Naprawdę?

-Tak przed chwilą rozmawiałam z lekarzem, nie ma się co martwić, Will poprostu musi teraz lerzeć aż rany się zagoją i durzo odpoczywać

-A co z moimi pokemonami?

-Pokemonom nic się nie stało tylko pokeballe są uszkodzone i pokemony nie mogą wyjść, udaj się do centrum pokemon tam je naprawisz

Nagle do namiotu weszła wystraszona Bella

pobiegłam ze zniszczonymi pokeballami do pc

Biegłaś długo aż ujrzałaś jakieś małe miasteczko zobaczyłaś zniszczony budynek na którym było napisane :
"Pokemon Center - pomoc dla podróżnych"

weszłam do pc

-Witaj - powiedziała siostra Joy - w czym mogę pomóc?

-Moje pokeballe zostały zniszczone czy może mi je pani naprawić?

-Hmm to jest do zrobienia ale dopiero za 2 dni będą gotowe w tym czasie musisz obyć się bez pokemonów, ewentualnie możesz ju wymienić u profesora a on je naprawi i gdy będą gotowe prześle ci je

-Dobrze.

-Więc co ja je naprawiam czy profesor?

-Profesor zaraz do niego zadzwonie.

-Dobrze

Zobaczyłaś w rogu jeden telefon

siadam przy telefonie i dzwonie do profesora

-Halo?Kto mówi

-Tutaj Kaja profesorze czy mógł by pan naprawić moje pokeballe?

-Kaja? Molly i Bella telefonowały bardzo się o ciebie bały dziewczyno, a co do pokeballi nie ma sprawy wybierz jakie pokemony je tymczasowo zastąpią

-Dragonite Claydol Butterfree i Czarmaleon

-To 4 a ty możesz mieć przy sobie 6

Pidgey i Beedrill

-dobrze, profesor wymienił pokemony
-----------------------------------------------
Teraz zmień je sobie w sygnaturze

-Dziękuje.

Odeszłaś od telefonu i wzięłaś pokeballe
-------------------------------------------------
PS. masz przy sobie 7 pokemonów a można 6

idę do Wella
------------------------
poprawie

Idziesz drogą i spotykasz Molly i Bellę

idę  do wella

Dziewczyny powiedziały ci że będą czekać w PC

Idziesz i docierasz na miejsce obozowiska

wchodzę do namiotu

Jesteś w środku, Rita gotuje wodę na herbatę a Księżniczka zmienia bandaże Willowi

-Pomóc ci? mówię do księżniczki

-Nie już kończę - odrzekła uprzejmie

-A co ja mogę zrobić?

-Możesz mi pomóc - powiedziała Rita - posprzątaj drewno z wczorajszego ogniska

-Dobrze .zaczynam sprzątać

-Will uparł się żeby iść - podeszła do ciebie Rita - nie możemy go zatrzymać, ale ty musisz się nim opiekować

-To może pójdę z wami.

-My idziemy w inną stronę

-Dla mnie Well jest najważniejszy a nie jakieś pokazy.

-Ale on chce iść z tobą na pokazy, dlatego ty się musisz n im zająć

-No dobrze będę się nim opiekowała .

-Ja wyruszam na kolejną misję, może jeszcze kiedyś się spotkamy

-Na pewno.

Dziewczyna przytuliła cię

-Do zobaczenia i przepraszam cię .

-Nie ma za co

-Dzięki :) a co z księżniczką?

-Idzie ze mną jest już bezpieczna i muszę ją tylko odprowadzić do zamku w Lilycove City

-To dobrze a teraz ruszajcie obiecuje ci że zaopiekuję się Wellem.

-Do zobaczenia, a tak wogóle zostawiłaś coś...
Rita podała ci jajo

-Dziękuje z tego wszystkiego zapomniałam

-Musisz go pilnować, do zobaczenia - powiedziała Rita i poszła

-Cześć.pomachałam jej na pożegnanie

Will doszedł do ciebie. Ciągle miał na sobie bandaże w paru miejscach i kulał.
-Ruszamy?

-Jasne a może polecimy na moim Dragonite?

-To byłoby dla mnie dużą pomocą

-Pokaż się Dragonite .przytuliłam pokemona.-Czy byś mógł mi pomóc?

Dragonite schylił się tak żeby móc na niego wsiąść

-Dziękuje .Choć Well pomogę ci wsiąść.

-Nie trzeba, dam sobię radę - dosiadł Dragonaita z małymi kłopotami - wsiadaj

Wsiadłam na  Dragonaita .-Teraz kierujemy się do Centrum Pokemon Dragonite więc ruszaj.

Dragonite szybko przeniósł was do PC
-Idę oddać moje pokeballe do naprawy

-Dobrze ja tu poczekam z Dragonitem.

-Will po chwili wrócił z Bellą na rękach i Molly obok

-Ruszamy? Ale nie wiem czy Dragonite z nami wszystkimi wzniesie się w górę.

-Ja mam Skarmory mogę na nim polecieć
-A ja mam Pidgeota i Staraptora, Bella poleci na Staraptorze a ja na Pidgeocie - powiedział Will

-To sprawa załatwiona. Ruszamy?

-Tak ale gdzie? - Zapytał Will

-Może do Oreburgh City  do mojego brata?

-Masz brata? - zdziwiła się Molly

-Nie mówiłam ci?

-Nie
-Mi też nie - wtrąciła się Bella

-Nie pytaliście więc nie mówiłam.

-Opowiedz coś o nim w drodze do Pastori

-Ok .On jest świetny bawię się z nim i z jego pokemonami.

-A kim jest - zapytała Molly

-A Well stoczyłeś z nim walkę?

-Nie nie toczyłem walk w Sinnoh

-To może w Oreburgh City  zaczniesz.

-Mogę spróbować

-Swietnie.

-Opowiedz o nim więcej - prosiła Bella

-Jest zabawny ma poczucie humoru ale prawie zawsze mówi o skamielinach.

-Roark, zawsze się tym interesował - powiedział Will - ale był moim najlepszym kumplem

patrze ile jeszcze km zostało nam do Oreburgh City 
-Spotkanie po latach pewnie się cieszysz co ?

-Jasne pewnie jego specjalizacją są pokemony kamienne

-To prawda tylko uważaj Roark jest bardzo silny

-Gdy byliśmy dziećmi zawsze wygrywałem

-Ale jego Cranidos stał się silniejszy o wile silniejszy.

-Może ale ja też nie próżnowałem, a gdzie macie pokazy?

-Moly gdzie mamy najbliższe pokazy?

-W Jubilife,

-Na pewno zdążymy na pokazy.

-Tak są w przyszłym tygodniu

ile jeszcze czasu nam zostało?
---------------------------------------------
-No to dobrze wszystko zdążymy zrobić.

-Parę minut

-Może przyśpieszymy?

-Tak!! - krzyknęła Bella i poleciała z wielką siłą do przodu

-Dragonite możesz przyśpieszyć?

Dragonite przyspieszył i prześcignął Bellę w dole widać było miasto

-Pod nami jest Oreburgh.

-Tam jest trochę wolnego miejsca lądujmy- wszyscy zaczeli zbliżać się ku ziemi

-Uważaj Dragonite.

Szybko wylądowaliście
-Powrót- Will wrócił Staraptora i Pidgeota
-Wracaj - Molly wróciła Skarmory

Daje Dragonite pofinke i chowam go do pokeballa.

-Chodźmy do PC, a później odwiedzimy twojego brata - powiedział Will

-Dobrze.

Poszliście do PC i oddaliście pokemony po 10 min siostra Joy wam je oddała
-Kaju masz telefon od profesora - powiedziała pielęgniarka

podchodzę do telefonu
-Dzień dobry profesorze.

-Mam już dla ciebie pokeballe, są naprawione

-Tak to świetnie ale bym chciało zostawić sobie Dragonite.

-Oczywiście, może zostawić nawet wszystkie więc jak?

wezmę tylko z boksu Abomasnow Bellossom torchic ARTICUNO a zostawię Dragonite

-Już przesyłam - po chwili Pokeballe znalazły się koło ciebie

-Dziękuje .powiedziałam i się rozłączyłam.

Wyszłaś z PC do reszty

-Idziemy do mojego brata?

-Tak jestem gotowy
I poszliście w stronę Gymu

-Już się nie mogę doczekać tak dawno go nie widziałam.

Weszliście do stadionu

szukam mojego brata

Sala była ciemna nagle dobiegł was głos

-Kto przyszedł - to był głos twojego brata

-Tu Kaja z moimi przyjaciółmi.

Światło zapaliło się
-Witajcie co was do mnie sprowadza? Hej czy to ty Will!
-Tak i przyszliśmy tu bo mam zamiar wygrać odznakę!
-Dobrze więc wy usiądzcie na trybunach - pokazał wam rząd ławek

usiadłam po środku stron
-Dajcie z siebie wszystko!

Roark wybrał Geodude
Will wybrał Mudkipa

Po krótkiej walce wygrał Will

-Świetnie Well.Roark daj z siebie wszystko przecież nie chcesz przegrać .

Roark wybrał Onixa który przegrał z Mudkipem

-Roark daj z siebie wszystko

Roark wybrał Rampardosa
Will przegrał i wybrał Beautifly

Po długim pojedynku wygrał Will

-Świetna walka.

-Gratuluję oto odznaka dla ciebie

-Świętnie Well.

-Dzięki ale musimy już iść do dziewczyny spóźnią się na pokazy - powiedział Will i wyszedł

-To pa

-Wpadnijcie kiedyś do mnie na dłużej
Wyszłaś z Gym

-Kaju postanowiłem wrócić do Kanto i spróbować jeszcze raz - powiedział Will

-Ale czego spróbować?

-Wszystkiego od początku od 1 pokemona

-Ale czemu?

-Mam dość ciągłych zwycięstw

-Co? Jak ja bym wygrywała tyle razy ile ty była bym szczęśliwa.

-Ale dla mnie to już nuda, wyruszam za chwilę

-No dobrze to twoja decyzja.

-Może niedlugo się zobaczymy, żegnaj a i Bella wraca ze mną ponieważ mama uważa że powinna poczekać aż skończy 10 lat

-Do zobaczenia.

Will wszedł na Pidgeota a Bella na Staraptora i polecieli

-To lecimy do Jubilife, .Wsiadłam na mojego Dragonite i poleciałam

Po chwili dotarłaś do Jubilife

-Będę ćwiczyła z Dragonite.idę szukać miejsca do ćwiczeń.

Znalazłaś  polanę bardzo ukwieconą

-Świetne miejsce na trening prawda?

Zgodził się

-Lądujemy.

Wylądowaliście na samym środku

-Dragonite nauczysz się dzisiaj Hiper Promienia.pokazuje atak w dexsie

Dragonite - 2%

-Na pewno ci się da.

Dragonite - 4%

jeżeli będziesz robiła co 2 to dzisiaj tego treningu nie skończę
--------------------------------------------------------------------------------
-Świetnie

Dragonite - 8%

-Byle tak dalej.

Dragonite - 16%

-Bardzo dobrze skumuluj więcej energii.

Dragonite - 32%

-Świetnie ci idzie.

Dragonite - 64%

-Świetnie.

Dragonite - 100%

-Świetnie a teraz sobie odpocznij .chowam go do pokeballa.
Pokaż się .Podrzucam pokeball z Bellom.-Bella poćwiczymy do pokazów?

Bella bardzo się ucieszyła

-Musimy pomyśleć nad nową kombinacją masz jakieś pomysły?

Bella nie miała pomysłu

-Ja też nie mam ale pomyślimy.

Bellossom pokazała ci ruch, wyjaśinając że sama zaczęła się go uczyć

-Uczysz się słodkiego zapachu i ślicznie to wygląda w twoim wykonaniu.

Bella się zarumieniła

-Na pewno uda ci się go szybko nauczyć.

Bella zdawała się być zadowolona, nagle zza kwiatów wyskoczył Bellossom i zaciekawił się Bellą

-Ćwicz dalej.

Bellossom patrzył się na nią (zauroczył się w niej)

patrze się na tego Bellossom

Bellossom podbiega do Belli i zaczyna tańczyć dookoła niej
-Bell, Bell tu jesteś! - zauważyłaś chłopaka ok 12 lat - Część to twój Bellossom?

-Tak to moja Bella chyba twój Bellossom zauroczył się w mojej Belli.

-Tak, teraz jest okres godowy Bellossomów i mój Bell chce w tym roku znaleźć partnerkę

-Nie wiedziałam że w tym roku jest okres godowy.

-Co roku w Maju

-Dzięki teraz będę pamiętała.

Zauważyłaś że Bella również zaczęła tańczyć z Bellem

patrze na pokemony ze smutkiem

-Bell idziemy! - powiedział chłopak
Bellossomy posmutniały

-Niech się jeszcze pobawią.

-No dobrze, jestem Alan

-Cześć jestem Kaja jesteś koordynatorem czy trenerem?

-Koordynatorem

-Tak samo jak ja.

-Masz jakieś wstążki?

-Nie a ty?

-Jedną - chłopak pokazał ci ją

-Śliczna.

-Biorę udział w pokazach w Jubilife, liczyłem że wystąpię z Bellem ale jeśli znajdzie swoją miłość nie będę go zmuszał żeby ze mną został dla mnie liczy się jego szczęście

-ja też miałam taką nadzieje.

-Chyba musimy już iść, miło było cię poznać, Bell idziemy - Bell wydawał się smutny ale poszedł za Alanem
Zauważyłaś że Belli z oczu leją się łzy ale próbuje nie pokazać że jest jej smutno i uśmiecha się

-Choć Bellu do mnie .

Bella podeszła do ciebie i otarła łzy

-Zakochałaś się w tym Bellu tak? Jak chcesz z nim być nie będę cię zatrzymywała.

Bella pokiwała przecząco głową

-To w czym jest problem?

Bella patrzyła w ziemię

-No powiedz .

Bella schowała się do pokeballa i nie chce wyjść

-No dobrze .idę do pc

Weszłaś do środka

szukam Molly.

Zobaczyłaś ją rozmawiającą przez telefon z profesorem

Nie będę jej przeszkadzała.Pomyślałam

Skończyła rozmowę
-Hej! Wiesz że w Jubilife będzie festyn kwiatów, wszystkie trawiaste pokemony mogą uczestniczyć w paradzie! To super no nie?

-Tak to świetny .a wiesz że teraz odbywa się okres godowy Bellesomów.

-Co?

-To prawda.

-A twoja Bella?

-Właśnie.

-Problemy sercowe, biedaczka

-Później z nią pogadam.

-Może nie ma chłopaka

-Spodobał się jej jeden Bellosom ale jak o niego zapytałam zaprzeczyła.

-Może nie chce cię zawieść

-Pewnie masz rację.

-Pójdę potrenować a ty porozmawiaj z Bellą

-Ok .podrzuciłam ball z Bellą.-Malutka czemu nie chcesz być z tym bellem?

Bella powiedziała że chce wygrać dla ciebie wstążkę w pokazach

-No dobrze a jak skończą się pokazy to wtedy z nim będziesz?

Bella wyznała że nie chce cię zostawiać

-Ja też nie ale twoje szczęście jest dla mnie najważniejsze.

Bella uśmiechnęła się i powiedziała że będzie cię odwiedzać, ale nie wie czy tamtem Bellossom nie ma już kogoś innego

W tym czasie do PC wszedł Alan

-Alan.podeszłam do niego-Jeżeli chcesz moja Bella może być z twoim Bellem.

-Oo no to fajnie, wyjdź Bell

-Ale pod 1 warunkiem.

-Tak?

-Moja Bella ostatni raz wystąpi w pokazach.

-A więc i mój Bell wystąpi w pokazach, do zobaczenia - chłopak poszedł do stołówki

Do zobaczenia.

Zauważyłaś że jestes sama w holu

-Chodźmy coś zjeść.

Poszłaś z Bellą do stołówki

siadamy i jemy

W krótce wasze talerze były puste i dołączyła do was Molly

-My pójdziemy potrenować na dwór.

-Dobrze ja dokończę jedzenie

poszłam na dwór potrenować z Bellą

Wyszłaś na zewnątrz, ale zaczął padać deszcz

-Ale pech

Bella  zakryła głowę łapkami

-Ok wracamy.pobiegłam z Bella do pc

-Chcecie potrenować? - zapytała was siostra Joy - Mamy tu specjalną salę dużo trenerów i koordynatorów już na niej ćwiczy możesz się dołączyć

-Naprawdę dziękujemy .pobiegliśmy do tego miejsca

Zobaczyłaś pomieszczenie wielkości boiska do piłki nożnej.
W sali było mnóstwo osób, zobaczyłaś tam też chłopaka z Bellossomem

-Bella poćwiczymy sobie.

Bella z zachwytem oglądała występy innych

-Musimy poćwiczyć

Bella skupiła się na treningu

-Pierw taniec płatków niech wirują koło ciebie potem magiczne liście nich się zmieszają z płatkami potem słodki zapach

Bella wykonbała perfekcyjnie wszystkie ruchy

-Świetnie a teraz zacznij tańczyć.

Bella tańczyła jak w transie

-Teraz sobie odpocznij.

Bella wróciła do pokeballa

-Dragonait poćwiczymy?podrzuciłam ball z dragonaitem

Dragonite wyszedł z pokeballa ziewając

-A ha jesteś zmęczony to odpocznij.

Dragonite pokiwał głową że nie jest zmęczony tylko dopiero się obudził

-No to dobrze

Dragonite jest gotowy do treningu

zrób tak podleć wysoko i użyj wodnego ongonu.

Dragonite wykonał polecenie

-I tak rób kiedy będę ci kazała używać wodnego ogona.

-Pokemon zapamiętał

-Świetnie a teraz odpocznij.

Dragonite wrócił do pokeball

idę do pc

Weszłaś do środka

rozglądam się za czymś ciekawym

Zauważyłaś Molly rozmawiającą z jakimś chłopakiem, Ella się im przypatrywała z daleka

Molly:

Chłopak:


Ella:

Też się im przyglądam.

Molly odwróciła się do chłopaka plecami jakby byla na niego obrażona, chłopak podał jej kwiatek. Ella poszła

Nagle do PC wszedł Will z Bellą

Will:

Bella:

Idę do Wella

-Hej Kaja musieliśmy wrócić Bella zostawiła coś w pokoju

-Ja myślałam że...

-Co myślałaś?

-Nie ważne.

-No powiedz

-Że wróciłeś.

-Widzisz wyjechałem też dlatego że mam kolejną misję

-Musisz iść na tą misje czy wolisz zostać ze mną zostać ze mną?

-Misje mam w Kanto

-To pojadę z tobą.

-Tutaj masz pokazy, naprawdę nie leć bo...

-Dla ciebie mogę zrezygnować z pokazów.Dokończ zdanie.

-Nie powinnaś tam iść bo Diana uciekła do Kanto i muszę ją złapać. Ostatnim razem jak próbowałaś pomóc no cóż..powiedzmy że było trudniej

-No dobrze .Wo gule nic nie powinnam z tobą robić.powiedziałam to i poszłam do mojego pokoju.

Zobaczyłaś że nikogo nie ma w środku oprócz ciebie

siadam na łóżku i trzymam ręce na głowie i myśle

(pisz co myślisz)

myślę i co ja mam teraz zrobić

do pokoju weszła molly

nie zdaje sobie z tego sprwy

-coś się stało?

-A tam nic ważnego a ja ciebie widziałam w obecności chłopaka.

-To mój chłopak zarwaliśmy bo on o mnie cały czas zapominał ale się zmienił

posmutniałam kiedy powiedziała o zerwaniu

-Ale znowu jesteśmy razem

-Może być taki jak przedtem ja nie wieże chłopakom.

-Ja wolę cieszyć się chwilą

-Ja wolę cieszyć się chwilą

położyłam się na łóżku
-A widziałaś Wella?

-Tak, ale wrócili tylko bo Bella coś zapomniała

-Coś jeszcze mówił?

-Nie nie rozmawiałam z nim długo

-A cha.

-Ja idę się przejść

-Ok.

Molly wyszła

nadal rozmyślam

Siedzisz i myślisz (mija 1h)

myślę dalej

(Minęły 3 h)

idę spać

Następny dzień

wstaję

Molly śpi na łóżku naprzeciwko

idę na stołówkę

Było dużo ludzi jednak dostrzegasz wolny stół

idę tam

Usiadłaś

zaczynam jeść smutna

Podszedł do ciebie chłopak
-Hek mogę się dosiąść wszędzie pełno

-Jasne.mówię smutnym głosem

Chłopak usiadł
-Jestem Patrick

-Cześć a ja Kaja.

-Koordynatorka co?

-Tak a ty?

-Trener, właśnie wróciłem do domu z podróży po Johto

-Ile masz odznak?

Wszystkie z Hoen i Johto niedługo wyruszam do Kanto

-Dobrze ci idzie a jakie masz pokemony?

-Blazikena, Mightyena, Gardevoir, Delcatty, Minun, Absol, Croconaw, Flaafy, Quagsire, Espeon, Phanpy i Aipom

czyli Torchic to twój pierwszy pokemon

-Tak, a twój?

-Też mam Torchica ale ja niedawno zaczęłam.

-Pewnie nie masz jeszcze żadnych wstążek, ale nie przejmuj się na początku jest najtrudniej. Moja siostra, gdy zaczynała przegrała w 4 pierwszych pokazach zanim zdobyła wstążkę

-Nie mam żadnej wstążki.Przegrałam w drugiej rundzie ale teraz dużo ćwiczę.

-To dobra postawa, no ale ja już muszę iść-powiedział gdy skończył jeść

-Cześć.

Chłopak poszedł

kończę jedzenie

Przybiegła do ciebie Molly
-Mam świetną wiadomość, za 2 tygodnie odbywa się puchar wallace, czyli jak już weźmiemy udział w tych pokazach udamy się tam

-Puchar Wallece świetnie .

-Kończysz?

-Tak.

-To zbieraj się zabieramy cię do kina

-Zabieramy to znaczy z kim idziemy?

-Z Alexem moim chłopakiem już ci o nim mówiłam

-Ano tak zapomniałam.

-Będzie fajnie

-Ok a na co  idziemy?

-Na : ,,Wielka miłość Pokemon 2"

-No ok.

-Wdzimy się za godzinę, do zobaczenia - Molly poszła w kiernku Alexa

Kończę jeść i wychodzę z pc.

Wyszłaś na zewnątrz niebo było trochę zachmurzone i wiał lekki wiatr ale nie padało

idę do sklepu dla koordynatorów

Doszłaś do ładnego małego sklepiku

wchodzę tam

Było tam dużo rzeczy dla pokemonów

szukam pokelepek

znalazłaś całą półkę z pokelepkami za 5$

szukam lepka w postaci  złotej gwiazdy

Zauważyłaś tylko 4 takie lepki

biorę ją i idę do kasy

- 3$ - powiedział sprzedawca

podaje piennądze

Sprzedawca wziął pieniądze

wychodzę ze sklepu

Zauważyłaś że dzień zrobił sie przyjemny lekki wiaterk i ciepłe słoneczko

wypuszczam Belle niech zemną pochodzi

Bella wyszła z pokeballa

-Pochodzimy sobie.

Bella chodzi koło ciebie i rozgląda się

-Ładna pogoda prawda.

Bella pokiwała głową

sprawdzam ile czasu mi zostało i biorę Belle na ręce.

jeszcze 2 godziny

powiedziała że za godzinę.

(przepraszam no to 40 min)
Nagle przyleciał Delibird z teczką na ramieniu, podleciał do ciebie i zaczął czegoś szukać
Po minucie wyjął list zaadresowany do ciebie i pokeball

-Dziękuje Bedril .kładę Belle na ziemi i czytam list

Droga Kaju

Bardzo chciałbym być z tobą na tych pokazach i móc cię
wspierać ale ta misja wszystko popsuła, życzę ci
abyś zwyciężyła i nie zamartwiała sie na zapas
na pewno pójdzie ci dobrze.
Przesyłam również pokemona który może ci pomóc

                                                   Kochający Will

PS. Bella prosiła żebym przypomniał ci o jajku Aipom

podrzucam ball z pokemonem

Z pokeballa wyszedł Beautifly

pomyślałam:Beautifly to przecież pokemon Wella czemu on go mi przysłał przecież to jego 1 złapany pokemon ,Skanuje go

Beautifly
Lvl:80
Natura: Przyjacielski
Płeć:Samiec
Ataki:Promień sygnałowy, Srebrny wiatr, Słoneczny promień, Podmuch powietrza, Powietrzne cięcie, Poranne słońce, Asysta, Atrakcja, Ujęcie, Sekretna siła

-Jesteś bardzo silna.Mówię do pokemona

Pokemon uraził się ponieważ to chłopiec

-Przepraszam cie za moją pomyłkę.

Beautifly usiadł ci na głowie

-Jesteś słodki.mówię do pokemona-Przywitaj się z moją Bellą.

Beautifly zaczął tańczyć dookoła Belli a Bella odwzajemniła mu się

ile minut mi zostało

25 min

wracam się do sklepu kupić pasującą Lepkę do mojego nowego pokemona

Weszłaś spowrotem do sklepu
PS Will dał ci go tylko na pokazy

ok
----------------------
szukam lepka

Widzisz mnóstwo lepków które idealnie pasowałyby do Beautifly

a jakie

Gwiazdy, Serduszka, Powiew wiatru, Mgła, Blask światła, Konfetti...

-Beautifly ty wybierz.

Beautifly wiedział co robi i wskazał lepek z mgłą

-Świetny wybór A jak chcesz Bella  ty też możesz sobie wybrać lepek.

Belli spodobał się lepek z kwiatami

biorę lepki i idę do kasy
-------------------------------
ile mi czasu zostało

-6$ - powiedział sprzedawca
---------------
15 min

dałam pieniądze i wyszłam ze sklepu i udałam się do pc

W holu czekała już Molly z Alexem

-Już jestem .

-No to chodźmy - powiedziała Molly
-Jestem Alex - przedstawił się chłopak

-A ja Kaja.idę z nimi

Doszliście do kina razem z Molly kupiłyście bilety, a Alex kupił popcorn

wchodzę do pomieszczenia gdzie jest moje miejsce

Film trwał 2h 30min

wychodzę na dwór

-Może teraz pójdziemy na lody ja stawiam - powiedział Alex

-No ok.

Alex kupił wam lody i zaczęliście jeść

-Dzięki za lody.powiedziałam

Gdy zjedliście lody Alex z Molly poszli na spacer po parku

wypuściłam beutyfly.
-Poćwiczymy?

Beautifly powiedział że tak

-Pierw użyj srebrnego wiatru aby wirował wokół ciebie potem Poranne słońce i Sekretna siła.

Beautifly świetnie wszystko zrobił

-Pięknie a teraz użyj Promień sygnałowy na srebrny wiatr.

Wyglądało olśniewająco

-Użyj Podmuchu powietrza aby rozproszyć srebrny wiatr.

Udało się

-Świetnie Beautifly świetnie ci to wychodzi.

Beautifly ucieszył się , ale wyglądał na wyczerpanego

-Odpocznij sobie.chowam go do pokeballa.

Zaczyna się ściemniać

idę do pc

W PC było pusty zauważyłaś tylko chłopaka który dosiadł się do ciebie na stołówce

idę po moje jajko aipoma które jest u mnie w pokoju

Zauważyłaś że zamiast jajka na łóżku siedzi maleńka Aipom

podchodzę do niej powoli
-Cześć malutka jestem twoja trenerką.skanuje ja

Aipom
Lvl:1
Natura:Troskliwa
Płeć:Samica
Ataki: -

stukam ją ballem

Weszła do balla który po chwili zniknął

Ball znikną?

Tak

Zadzwonił telefon

odbieram go

-Kaja? Tu profesor Birch właśnie dostałem od ciebie Aipom zdwonię żebyś sie nie martwiła bo widzisz każdy trener może mieć przy sobie 6 pokemonów a ty już tyle masz

-Dobrze dziękuje.

Profesor rozłączył się

zeszłam na dół

Ciągle był tam tylko ten chłopak

siadam na fotelu

Podchodzi do ciebie chłopak
-Hej nudzisz się?

-Trochę.

-Mnie też

-Mam karty to możemy zagrać.

-Nie dzięki nie mam ochoty może przejdziemy się nad jezioro popływamy i nasze poki odpoczną

-No dobrze.

Patrick wziął plecak, wstał i podał ci rękę

wzięłam jego rękę wstałam i poszłam

Po 5 min dotarliście nad piękne jezioro

-Ale tu pięknie.

-To idziemy do wody

-Ok.

Patrick rozebrał się do kostiumu i poczekał na ciebie

to samo zrobiłam

Złapał cię za rękę i pobiegł w kierunku wody ciągnąc cię za tobą

biegnę

Wskoczyliście do wody

pływam

Patrick złapał cię w pasie i zaczął kręcić w kółko

uśmiecham się

Patrick wpadł do wody i po chwili wyszedł na powierzchnię cały mokry

byliśmy już w wodzie
----------------------------------

(głowa mu do wody wpadła, a wcześniej nie miał jej w wodzie)
-Teraz ty się musisz zmoczyć cała! - zaczął się śmiać chwycił ci w pasie i próbował włożyć pod wodę

zanurkowała parę minut byłam w wodzie a potem wypłynełam na powierzchnie

-Ha ha! - zaczął się śmiać Patrick

-Co?

-Wyglądasz zabawnie z mokrą głową

pływam

Patrick wyszedł z wody i wytarł się ręcznikiem
-Zaraz wracam

-Ok.

Wrócił po 10 min z koszem piknikowym

-Mam dla nas przekąskę

wyszłam z wody

Chłopa wyjął pizze
-Mam nadzieję że lubisz pizze?

-Co to za pytanie.zaczęłam jeść

Włosy przyklejały ci się do twarzy
Patrick odgarnął ci je za ucho i sam zaczął jeść

uśmiechając się jem

Patrick popatrzył ci w oczy
-Wiesz jesteś bardzo ladna